Witajcie Kochane.
Dawno nic nie pisałam ale to dlatego, że wracałam zmęczona z pracy, wiecznie coś na głowie i właściwie oprócz pracy nic się nie działo.
Dzisiaj jestem, bo tylko dzisiaj mam wolne, a jutro już idę do pracy ale na dniówkę i później mam wolne, nie mam jeszcze grafiku ale chyba będę mieć urlop od 1 listopada - sympatycznie :) odpocznę dużoo!
Zmieniło się u nas trochę, a mianowicie..
1. Opróżniamy pokój, gdzie będzie pokój dziecięcy, wstawimy tam szafę i szukamy odpowiedniej szafki lub komódki. Dzisiaj mąż zabrał mnie do sklepu i jak się okazało stanęliśmy przed ścianą kolorów farb i powiedział "No to wybieraj kolory do pokoju malucha! Kupujemy i malujemy!" :) Jestem szczęśliwa, powiedziałam mu to, że cieszę się, że myśli już aż tak o tym! :) A oto co wybrałam ostatecznie... kolory: Morski i Soczysty zielony! :)
Dwie ściany będą zielone, a dwie kolejne będą morskie! Czuję, że będzie cudownie, a efekty już w przyszłym tygodniu pokażę! :) Jestem szczęśliwa! :)
2. Kupiliśmy w końcu narożnik do salonu. Jak się okazuje ściana nigdy jakoś nie była mierzona i nie będę mieć narożnika o wymiarach 3mx3m, bo się nie zmieści najzwyczajniej. Zamówiliśmy narożnik ze specjalnymi wymiarami, bo 2.20m x 2.05 m - taką dziwną ścianę mam :) cóż. Ważne, że w końcu salon zrobi się przytulny, będzie gdzie posiedzieć przed tv :)
3. Warsztaty idą świetnie, spotkań było już 6, więc zostało nam jeszcze 6 :) Na ostatnich zajęciach dostaliśmy za zadanie stworzyć bajeczkę o adopcji taką, więc postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym - robię bajeczkę dla mojego słoneczka :) z obrazkami :) Bajeczka mówi o dwóch sówkach, które się kochały bardzo i tak dużo miały tej miłości, że postanowiły podzielić się nią i nie było jednak małej sóweczki, aż w końcu znalazły ją :) a obrazki są jakie są, maluję jak potrafię ale cieszę się, że jest w tym dużo mojej pracy :) to cząstka mnie dla maleństwa :) same zobaczcie...
Takie o obrazki i takie to sóweczki :) Cieszę się z tego sama jak dziecko.. właśnie kończę pierwszą stronę, jeszcze skrzydełka sówki taty i tekst na dole :) Może być? :) Część książeczki naklejam z papieru przylepnego, a część maluję i koloruję na różne kolory jak widać :) Chmurka, słoneczko, trawka, kwiatuszek i serce są przyklejone :) Historyjkę z książeczki znam na pamięć, bo ją wymyślałam kilka dni, więc zastanawiam się czy nie kupić ramek trzech (bo tyle będzie stron książeczki) i nie powiesić ich w ramkach na ścianach w pokoiku, co Wy na to?
4. Przygotowaliśmy dzisiaj sypialnię- przenieśliśmy łóżko z tego pokoju, co będzie dzidziuś do naszej sypialni w końcu i jest jak ma być, bo niebawem znajdzie się tam też łóżeczko dziecięce, żeby mieć na początku bliżej, a pokoik też będzie gotowy już :)
Dostałam dopiero nową umowę z pracy - na 4 lata, a później pewnie będę musiała szukać sobie jakiejś pracy, przynajmniej pójdę sobie teraz jak coś na macierzyński :) Ogólnie nie zmieniło się nic więcej u mnie, lecą dni jak szalone, czas ucieka przez palce.
Idę odpoczywać, czas coś obejrzeć w tv z herbatką i ukochaną Milką XXL :)
A zapomniałam.. niżej zamieszczam zdjęcie naszych dyń na Hallowen :) Mąż i ja tworzyliśmy je dzisiaj wspólnie, a teraz siedzą zaświecone na balkonie, a że mieszkamy na parterze to superowo je widać jak się przechodzi :) Same zobaczcie... :)