poniedziałek, 22 września 2014

Kolejne warsztaty za nami.

Poniedziałek nr 2. 
Warsztaty przebiegły dzisiaj już normalnie, nawet oboje zaczęliśmy się udzielać i jestem zadowolona z zajęć. Mamy fajne Panie z OA, które prowadzą zajęcia i można dowiedzieć się nowych rzeczy i takich przydatnych informacji też jest sporo. :)
Właściwie to tyle w tym temacie, teraz czeka na nas trochę pisania, bo do napisania mamy list do rodziców na ich rocznicę i nie wiem jak się za to zabrać i co napisać, bo prawdę mówiąc to nie wiem co chciała bym tam napisać, wolała bym do każdego z rodziców osobno, bo co innego chciała bym mamie napisać, a co innego tacie. Moja mama jest jaka jest i po prostu nie mam z nią dobrych relacji z wielu różnych względów, a tata jakoś zawsze bardziej mnie rozumiał. 
Czekam na następne zajęcia.

Dzisiaj w drodze na zajęcia towarzyszyła nam paskudna zimna i typowo jesienna pogoda..


***********************

Wróciliśmy dopiero po 18:oo i nie mam najlepszego nastroju. Już nie wiem sama dlaczego. Chyba są czasem takie chwile, kiedy ma się dość tego czekania.. przecież już od tylu lat pragnę zostać mamą i ciągle i ciągle i ciągle nic.. :( 
Jest mi czasem tak źle. 
Jakby było mało mąż denerwuje mnie cały wieczór, sama nie wiem czy to ja jestem zdenerwowana, rozdrażniona tak ogólnie i smutna i wyładowuję się na nim i szukam zaczepki, czy on może też ma w tym swoje dwa grosze - ba! na pewno on też ma z tym coś wspólnego.. w końcu to nie tak, że jest nie winny i nic nie mówi, a ja na niego naskakuję ale on też tam coś do mnie burczy ciągle! Ech.. 

*********************

Zastanawiałam się nad takim Pudełeczkiem Wspomnień dla Maleństwa i może kupię takie, a może sama zrobię :) na pewno będą tam najważniejsze rzeczy dziecka tj. pierwsze buciki, pierwsza czapeczka, pierwsza malusia łyżeczka, pierwsze wspólne zdjęcie z nami, pierwsze śpioszki, ubranko ze chrztu świętego, wszystko to co najcenniejsze. Oprócz tego będę chciała prowadzić pamiętnik z ważnymi wydarzeniami, żeby kiedyś moje dziecko miało pamiątkę. Albo sama ja, bo wiadomo, że chłopcy nie zwracają uwagi do takich spraw, aż tak mocno jak dziewczynki, a nie wiem czy czekamy na Zosię czy na Piotrusia :) 

**********************

Wstępnie znalazłam już motyw pokoju dla dzieciątka i chcę bardzo, żeby pokój był w kolorach zieleni, jasnego drewna i bieli :) głównym motywem będą sówki i las jakby, bo chcę zamówić drzewko z sówkami i wiewióreczkami :) i mniej więcej będzie to tak.. 


Udało mi się dodatkowo znaleźć piękne ręcznie robione sówki pluszaki, interaktywną sówkę (+3miesiące), pościel do łóżeczka w sówki i może firankę z takim samym motywem. Nie chcę też, żeby w pokoju były wszędzie sowy, chcę nadać tylko taki mały akcent z sówkami i w trakcie zobaczę jak to wyjdzie ale teraz, kiedy póki co działa moja wyobraźnia to wydaje się, że będzie idealnie :)
Pokoik jest mały i w kształcie kwadratu. Znajdować się w nim będą: łóżeczko, szafa, wysoki regał i okrągły rattanowy fotel, w którym będę mogła siedzieć z moim maleństwem wieczorami :) 
Na regale będą misie i książeczki dziecięce, a na ścianie lub na regale chcę, aby stała ramka z naszym pierwszym wspólnym zdjęciem. Pokój będzie ciepły, przytulny i pełen szczęścia, bo będzie w nim najcudowniejszy człowieczek i najważniejszy człowieczek naszego życia :) 

Jesteśmy już tak blisko Ciebie Nasz Skarbie.. 
Niby tak blisko ale jednak jeszcze tak daleko.. 
Czekamy Syneczku/Córeczko na nasze pierwsze spotkanie.. 

3 komentarze:

  1. Wiem, że to czekanie jest trudne, ale z każdym dniem jesteście coraz bliżej Waszego dziecka. Fajnie, że zabrałaś się za palnowanie pokoiku. Czas będzie szybciej biegł. Zapowiada się fajnie. Spróbuj zrobić pudełko sama. To będzie też pamiątka od Ciebie. Zawsze to inaczej, jak własnoręcznie coś wykonamy. Takie drewniane pudełko można fajnie ozdobić techniką decoupage. A i Męża mogłabyś zaangażować, bo o ile się nie mylę jeśli się zdecydujecie na drewniane pudełko, najpierw trzeba je pomalować na biało Na blogu u MIi możesz znaleźć inspirację. Trzymam link w zakładkach, może sama się skuszę: http://mia-naszadrogaadopcyjna.blogspot.com/2010/04/pudeko-wspomnien.html
    A te napięcie, nerwy to normalne. Między nami też iskrzyło. Mimo wszystko warsztaty są trochę stresujące, ale wierzę, że dacie radę.
    Spokojnej nocy

    OdpowiedzUsuń
  2. Sowy sa piekne, i ta zieleń, pieknie będzie! Ciesze sieze maż przystał na przygotowaniu, rozmyslaniu nad pokoikiem...Ciesze się !
    będziemy mamusiami, musimy jeszcze czekac, chodz wiem ze to fajnie się mówi, gorzej realizuje,ale dziecko wynagrodzi nam ten czas oczekiwania na nie, swoim bezzebnym usmiechem :)

    A te pudełeczko, nie powiem ze nie ciekawe. Moj chrzesniak ma takie pudelko, ma szatke z chrztu, łyzeczke, buciki, 1 ciuszek, smoczki....Fajny pomysl ! Pozdrawiam i sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z każdymi warsztatami na pewno będzie lepiej.
    Pomysł z inspiracjami do pokoiku bardzo mi się spodobał. Pomysł z pudełkiem bardzo. Myślę, że to naprawdę może być fajna pamiątka dla Malucha.

    Eh ci mężowie...skąd ja to znam. U mnie ostatnio bywało podobnie.

    OdpowiedzUsuń