czwartek, 30 października 2014

Dawno mnie nie było...

Witajcie Kochane.
Dawno nic nie pisałam ale to dlatego, że wracałam zmęczona z pracy, wiecznie coś na głowie i właściwie oprócz pracy nic się nie działo. 
Dzisiaj jestem, bo tylko dzisiaj mam wolne, a jutro już idę do pracy ale na dniówkę i później mam wolne, nie mam jeszcze grafiku ale chyba będę mieć urlop od 1 listopada - sympatycznie :) odpocznę dużoo!

Zmieniło się u nas trochę, a mianowicie.. 
1. Opróżniamy pokój, gdzie będzie pokój dziecięcy, wstawimy tam szafę i szukamy odpowiedniej szafki lub komódki. Dzisiaj mąż zabrał mnie do sklepu i jak się okazało stanęliśmy przed ścianą kolorów farb i powiedział "No to wybieraj kolory do pokoju malucha! Kupujemy i malujemy!" :) Jestem szczęśliwa, powiedziałam mu to, że cieszę się, że myśli już aż tak o tym! :) A oto co wybrałam ostatecznie... kolory: Morski i Soczysty zielony! :) 


Dwie ściany będą zielone, a dwie kolejne będą morskie! Czuję, że będzie cudownie, a efekty już w przyszłym tygodniu pokażę! :) Jestem szczęśliwa! :) 

2. Kupiliśmy w końcu narożnik do salonu. Jak się okazuje ściana nigdy jakoś nie była mierzona i nie będę mieć narożnika o wymiarach 3mx3m, bo się nie zmieści najzwyczajniej. Zamówiliśmy narożnik ze specjalnymi wymiarami, bo 2.20m x 2.05 m - taką dziwną ścianę mam :) cóż. Ważne, że w końcu salon zrobi się przytulny, będzie gdzie posiedzieć przed tv :) 

3. Warsztaty idą świetnie, spotkań było już 6, więc zostało nam jeszcze 6 :) Na ostatnich zajęciach dostaliśmy za zadanie stworzyć bajeczkę o adopcji taką, więc postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym - robię bajeczkę dla mojego słoneczka :) z obrazkami :) Bajeczka mówi o dwóch sówkach, które się kochały bardzo i tak dużo miały tej miłości, że postanowiły podzielić się nią i nie było jednak małej sóweczki, aż w końcu znalazły ją :) a obrazki są jakie są, maluję jak potrafię ale cieszę się, że jest w tym dużo mojej pracy :) to cząstka mnie dla maleństwa :) same zobaczcie...

Takie o obrazki i takie to sóweczki :) Cieszę się z tego sama jak dziecko.. właśnie kończę pierwszą stronę, jeszcze skrzydełka sówki taty i tekst na dole :) Może być? :) Część książeczki naklejam z papieru przylepnego, a część maluję i koloruję na różne kolory jak widać :) Chmurka, słoneczko, trawka, kwiatuszek i serce są przyklejone :) Historyjkę z książeczki znam na pamięć, bo ją wymyślałam kilka dni, więc zastanawiam się czy nie kupić ramek trzech (bo tyle będzie stron książeczki) i nie powiesić ich w ramkach na ścianach w pokoiku, co Wy na to? 


4. Przygotowaliśmy dzisiaj sypialnię- przenieśliśmy łóżko z tego pokoju, co będzie dzidziuś do naszej sypialni w końcu i jest jak ma być, bo niebawem znajdzie się tam też łóżeczko dziecięce, żeby mieć na początku bliżej, a pokoik też będzie gotowy już :)

Dostałam dopiero nową umowę z pracy - na 4 lata, a później pewnie będę musiała szukać sobie jakiejś pracy, przynajmniej pójdę sobie teraz jak coś na macierzyński :) Ogólnie nie zmieniło się nic więcej u mnie, lecą dni jak szalone, czas ucieka przez palce. 

Idę odpoczywać, czas coś obejrzeć w tv z herbatką i ukochaną Milką XXL :) 

A zapomniałam.. niżej zamieszczam zdjęcie naszych dyń na Hallowen :) Mąż i ja tworzyliśmy je dzisiaj wspólnie, a teraz siedzą zaświecone na balkonie, a że mieszkamy na parterze to superowo je widać jak się przechodzi :) Same zobaczcie... :)


6 komentarzy:

  1. O matko, ale zdolniaczka z Ciebie!!
    To zestawienie kolorystyczne do pokoju jest bardzo fajne. Jakbyś chciała to ba stronie Leroy Nerlin moźna znaleźć zdjęcia gotowych juź pokoików i widziałam swego czasu klka w tym zestawieniu. Fajne jest bo takie energetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurczę,jaka Ty zdolniacha jesteś!Koniecznie pokaż nam bajkę jak skońcysz;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkich nas mało w blogowym świecie, oby to nie oznaka jesiennej chandry! Kolory do pokoiku piękne- czekam na efekt końcowy z niecierpliwością, ja nadal jakoś się zdecydować nie mogę, a to że jeszcze tak długo mamy czekać też mi w niczym nie pomaga... Gratuluję umowy w pracy bo pewna sytuacja w tej materii bardzo się liczy kiedy już się dzieci pojawiają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ Ty jesteś zdolna! To pierwsze.
    Motywujecie do ruszenia z pracami w pokoju dzieci - to drugie :) Nam zostało 7 spotkań, a ze zmianami jesteśmy daleko w lesie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolory do pokoju bardzo mi się podobają. A te sóweczki są przeurocze. Czekam na efekt końcowy:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ się u Was dzieje. Aż sama nabrałam nowej energii. Kolory świetne. Nie mogę się doczekać efektu końcowego. Fajnie tak razem działać, prawda? Książka zapowiada się ciekawie, szczególnie, że wszystko robisz sama. Tekst, ilustracje. Super.
    Gratuluję umowy o pracę. To ważne, zwłaszcza, że lada moment rodzinka Wam się powiększy :)

    OdpowiedzUsuń