sobota, 13 września 2014

Szpital w domu...

Tak czułam, czułam i doczekałam się.. Dopadło mnie przeziębienie, gorączki nie mam ale czuję się źle, mam katar i to mi dokucza najbardziej i boli mnie głowa.. przeziębienie na całego, a w dodatku razem ze mną złapało w tym samym czasie mojego męża. Więc dziś cały dzień leżymy albo kręcimy się po domu, a wyglądamy jak jakieś zombie. 
W między czasie pojechałam tylko do apteki po leki i do rodziców, bo babcia zrobiła pyszne i najlepsze na świecie pierogi z mięsem, barszczyk czerwony i wspaniałe śledzie. 

Czas obejrzeć coś, wypić herbatkę i poczytać blogi :)

Zastanawiałam się nad tym czy może nie napisać czegoś więcej o sobie ale nie wiem czy ktoś zechce to czytać. 
Najważniejsze już napisałam..

Cieszę się bardzo, że mam trzy dni wolne teraz, bo dopiero we wtorek idę do pracy, a więc odpocznę i miejmy nadzieję dojdę do siebie, bo nie wyobrażam sobie wyglądać tak jak teraz w pracy. 

Poniedziałek to ważny dzień dla Nas obojga, w końcu zaczynamy kolejny etap wszystkiego co związane z naszym maleństwem.. Pewnie pierwsze spotkanie na warsztatach jest bardziej zapoznawcze i informacyjne ale najważniejsze, że już zaczynamy i nie musieliśmy długo czekać na warsztaty jak w innych OA.

Nasz zestaw wieczorny..



 Tutaj ja i moja Betusia leżakujemy.. 



6 komentarzy:

  1. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. :))
    Ja bardzo chętnie będę czytać wszystko, co napiszesz.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. NIeźle Was rozłożyło. Nam wiosną zdarzyło się pierwszy raz chorować razem. Zwykle chorowaliśmy jedno po drugim, zarażając się nawzajem. Kurujcie się. A w poniedziałek trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka Kochana, szybkiego powrotu do zdrówka. Ja chetnie poczytam coś wiecej o Tobie....
    Kochana, ja mam takiego stresa, ze nawet sobie nie wyobrazasz :(
    Powodzenia w poniedzialek :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomnialam napisac że betusia jest cudowna...

    OdpowiedzUsuń
  5. wracaj szybko do zdrowia..... a jak napiszesz więcej o sobie to z przyjemnością przeczytam....
    pozdrowionka
    http://leptir-visanna6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe Beti bosko ospoczywa, jak rasowy maluszek :) zdrowiejcie bo nie mogę doczekać się na wieści z poniedziałku. Na ma swoje pierwsze warsztaty jechałam sześć lat temu ale do dzisiaj pamietam te emocje i radość że to już!

    OdpowiedzUsuń