niedziela, 16 listopada 2014

Niedziela w pracy.

Tak ją spędzam.. nawet moja Pani Kierownik stwierdziła, że nie ma co robić i życzy mi wytrwałości na dzisiejszej zmianie. Chyba, że wpadnie ktoś popołudniu, chociaż wietrzna pogoda na to nie wskazuje. 
Dzisiaj pracuję 12 godzin.. zniosę jeża jak tak dalej pójdzie.

Wybieramy się jutro na warsztaty, jestem nimi trochę zmęczona, w sensie takim, że czuję w sobie, że jeszcze tyle oczekiwania przed nami.. ech.. czasem chce mi się wyć. Chciałabym już swoje Maleństwo w domku, przy sobie.. 

Zastanawialiśmy się cały tydzień z mężem nad opcją adopcji rodzeństwa, gdyby była jakaś propozycja. Dużo się zastanawialiśmy i podjęliśmy decyzję, że gdyby propozycja kiedyś padła i dzieci były by zdrowe i w max wieku do 2 roku życia, bo starszego nie chcemy i drugie mniejsze to owszem. 
Chcemy mieć dwoje albo troje dzieci więc to był by dobry początek :) 
Przegadamy jeszcze to ostatecznie przed zajęciami jutro z mężem i pójdziemy do Pań, które prowadzą zajęcia powiedzieć co i jak. 
Powiemy im, że do tej pory myśleliśmy o jednym dziecku ale dużo myśleliśmy i rozmawialiśmy z teściami, rodzicami, rodziną i pomogą nam zawsze, kiedy będzie trzeba, że nie jesteśmy sami i dużo rozważyliśmy po warsztatach i jednak gotowi byśmy byli na dwoje lub jedno. :)
Myślę, że możemy tak powiedzieć. 
C
Chcę w drodze do Ośrodka wstąpić do Empiku po książki. Jedna to na pewno będzie "Dzieci z chmur", a druga to może coś Kotowskiej. Zastanowię się. A Może znacie coś lepszego? 

Muszę wybrać się we wtorek z Beti do weterynarza. Wyrosła jej biała krostka z tyłu głowy w lini pomiędzy uszami i w ciągu kilku dni powiększyła się. Wygląda jak nie wiem.. pryszcz albo krosta, nie wiem kurzajka? czy coś? niech sprawdzi. I w ogóle niech ją zbada. 


14 komentarzy:

  1. Ja bardzo, bardzo polecam "Podróżą każda miłość jest". To najpiękniejsza książka o adopcji, o rodzinie, o sile miłości, jaką czytałam. Dałam ją też do przeczytania mojej mamie (w ramach oswajania z tematem adopcji;) - książka już do mnie nie wróciła - wędruje po koleżankach mamy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się bałam i boję kupić tej książki. Obawiam się, że przepłaczę całą. Dobiła mnie wiadomość o śmierci P. Iwony i jakoś ciężko mi przyjąć do wiadomości, że jej już miedzy nami nie ma.
      Polecam za to bardzo część pierwszą "Bociany przylatują zimą" oraz "Odnalezieni. Prawdziwe historie adoptowanych".

      Usuń
  2. Ja też byłam zmęczona warsztatami, a potem za nimi trochę tęskniłam. Jak były szkolenia, spotkania, to przynajmniej coś się działo. Czułam, że z każdym tygodniem jestem bliżej dziecka. A teraz zostaje tylko czekanie. Do tej pory znosiłam je dzielnie, bo wiedziałam, że tak musi być, ale z każdym tygodniem jest coraz trudniej.
    Co do książek... Mi się podobała "Odczarować adopcję". Dobrą pozycją jest "Adopcja i przywiązanie".
    Spokojnego popołudnia

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieci z chmur jak dla mnie zbyt cukierkowe i nudne - jeśli chcesz mogę Ci ja podarować, bo ja nie przeczytałam nawet połowy.
    Co do książek z komentarza wszystkiekoloryswiata i mia - czy mam rozumieć, że "Bociany przylatują zimą " jest pierwszą częścią "Podróży?"Nigdy o tych książkach nie słyszałam i bardzo chętnie je połknę!
    PS.Polecam jeszcze "Dom malowany" i ..kurczę,nie pamiętam, w remontowym bałaganie mam straszną zawieruchę i w książkach i nie pamiętam,ale jest jedna taka,nie jest gruba, z twardymi,zielonymi okładkami...laski,poratujcie!
    Chcę jeszcze zakupić "jeśli bocian nie przyleci,czyli skąd się biorą dzieci " i "moje dziecko gdzieś na mnie czeka"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią bym ją pochłonęła 😊 tylko jak? 😄

      Usuń
    2. Cieszę się że jest ich tak dużo 😊
      Przeczytam na pewno wszystkie tylko z czasem 😊 dzięki za info :)
      Jesteście Kochane. :)

      Usuń
    3. jak chcesz to wyślę Ci dzieci z chmur pocztą;)

      Usuń
    4. Bociany przylatuja zima to pierwsza ksiazka tej autorki w ktorej w niezwykle madry i humorystyczny sposob opisuje historie poznania dzieci, adopcji i wspolnego zycia z nimi. Podroza kazda milosc jest to ksiazka ktora powstala pozniej- miesci sie w niej ksiazka Bociany przylatuja zima z dopisanym wstepem i zakonczeniem calej historii. Bardzo wzruszajace. Pomimo smutnego konca dla mnie to zawsze bedzie ksiazka o zyciu nie o smierci. Autorka wspaniale wychowywala swoje dzieci. Cala ksiazke mam w zakladkach na przyszlosc;-)

      Usuń
    5. Mam w domu "Moje dziecko, gdzieś ma mnie czeka". Podobała mi się, bo nie jest z tych "cukierkowych". Mogę pożyczyć.

      Usuń
  4. Trzymam kciuki za jutrzejsze warsztaty i rozmowę z Paniami z OA. I oczywiście czekam na wieści :))
    Udanego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam kilka pozycji w formie elektronicznej, mogę posłać na maila. Jeśli jesteś zainteresowana to proszę o kontakt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapytaj się też w OA pewnie coś mają i chętnie pożyczą. Nie każdą pozycję warto kupić ale na pewno warto przeczytać!

      Usuń
    2. Chętnie poczytam w takiej wersji bo jak się okazuje nie było NIC w empiku z tego co szukałam :(
      Mój mail to kamykiwa1988@o2.pl odezwę się później bo idę do pracy niebawem :)

      Usuń
  6. Własnie skończyłam "bociany przylatują zimą" - WOW.Zbieram szczękę z podłogi.Cudowna, cudowna książka, smutne zakończenie.
    Próbowałam szukać postów Iwony na bocianie,ale nie wiem jaki miała nick.Po tej lekturze mam wrażenie, że znałyśmy się kupę czasu.

    OdpowiedzUsuń