Dzień zleciał jak za pstryknięciem. Ledwie się obróciłam i mamy już kolejny wieczór i kolejny dzień za sobą.
Mam nadzieję, że nadal tak szybko będą uciekać mi dni i lada moment zlecą kolejne miesiące, aż nadejdzie ten, w którym poznam swoje najcudowniejsze dzieciątko. :)
Dzisiejszy dzień spędziłam na sprzątaniu mieszkania. Zaczęłam od łazienki i tak już poleciało. Nie zdążyłam się tylko przenieść z ciuchami z szafy dziecięcej do naszej sypialnianej- ale jeszcze mam na to czas, więc nie musi to być akurat dziś.
Błyszczy się teraz pięknie i świeci w całym domku. Najbardziej podoba mi się unoszący się w powietrzu zapach świeżo wypranej firanki i czystych podłóg - zero zapachu wstrętnego kurzu! :)
Jestem z siebie dumna! ;D
Siedzę sobie teraz i wcinam 3bita urodzinowego z kawunią - został mi jeszcze kawałeczek :) trzeba dokończyć, aby nie wyrzucać.
Miałam urodziny we wtorek ^^ jestem starsza o rok ale też mam do przodu cały rok. ^^,
Głębia mego serca krzyczy mi niby głośno, a jednak dyskretnie i ledwo słyszalnie, że to ostatnie Święta Bożego Narodzenia we dwoje, że jednak za rok będzie z nami nasz Skarb. Oby tak było. Pomodlę się na pewno za to.
A teraz..
Najważniejsza informacja dnia dzisiejszego.!
Dzwoniłam koło godziny 13stej do naszego Ośrodka Adopcyjnego Kochane!
Dzisiaj miały być decyzje o kwalifikacji kandydatów!
Odebrała moja kochana Pani Beata (jakoś najbardziej ją polubiłam!) - powiedziała:
"Pani Olu to ja Beata. Dzień Dobry. Oczywiście, że mają Państwo kwalifikacje, jak najbardziej nadajecie się na rodziców adopcyjnych, pozostaje tylko troszkę poczekać. Proszę przypomnieć się uwaga - za cztery tygodnie, abyśmy miały was bardzo świeżo w głowach!!! "
Serdecznie podziękowałam za informacje, życzyłam Pani B. wesołych świąt i oznajmiłam, że czekamy! :)
Cieszę się, że mamy za sobą wszystko. Pozostaje czas oczekiwania! :)
Odwiedziłam dzisiaj tak przed świętami fryzjera, bo grzywka wrosła mi w oczy już normalnie ;)
Wstawiam fotkę.. (ze względu na anonimowość bez twarzy;P ).
Właściwie to jakoś ni grzeje mnie to ni ziębi, czy ktoś z mojego otoczenia będzie wiedział, że to ja czy nie. Ale jak nie wie to jest ok. ;)
Swoją drogą myślałam nad zamknięciem bloga dla zaprzyjaźnionych blogerek ;*
Jutro idę do pracy na 24 godziny na wesele. Może przeżyję, bo to by było nic gdyby nie fakt, że mam w niedzielę nockę i w poniedziałek kolejną nockę i w środę znów nockę. ;P
Będę kończyć, bo jakoś nie mogę tego posta dokończyć ;)
Wstawiam zdjęcie naszej choinki - w tym roku sztuczna.
Aniołek jest jeden, dostałam od mamy, zbieram Aniołki od kiedy straciłam swojego Aniołka- córeczkę Zosie. Są taką moją nadzieją, nie wiem.. iskierką jakąś w moim sercu, a może jedyną pamiątką po niej..
Mój piesek - serduszko u moich stóp.! <3
Do następnego moje kochane blogerki! :)
super wieści gratulacje kwalifikacji na pewno będziecie super ciepłą rodzinką :) a Beti boska
OdpowiedzUsuńGratuluję kwalifikacji, Beti jest sliczna choineczka rownież. wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, sto lat i spelnienia marzen. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin i oczywiście gratuluję kwalifikacji, o której do samego początku byłam przekonana, ze ją dostaniecie :)Tylu nocek w pracy serdecznie współczuję, bo osobiście chyba bym padła po takim maratonie, w dodatku przed świętami :/A fryzurę masz boską, napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńKochana, z okazji urodzin życzę, aby spełniły się Twoje marzenia. Gratuluję kwalifikacji. To pewnie najlepszy prezent urodzinowy pod Waszą piękną choinką.
OdpowiedzUsuńSpokojnych nocek.
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin....oby sie spełniły twoje marzenia jak najszybciej
OdpowiedzUsuńchoinka sliczna i atmosfera w domku tez.....
serdeczności
http://leptir-visanna7.blogspot.com/
Gratuluję kwalifikacji!
OdpowiedzUsuńAle to cudowne wieści!! Gratulujemy! To piękny prezent świąteczny!
OdpowiedzUsuń