Witajcie Kochane.
Przepraszam, że nic nie pisałam. Tempo zawrotne- wszystkiego.
Jesteśmy w domu, razem póki co i modlę się, że nic się już nie zmieni.
Malutka została zabrana przez nas ze szpitala, bo tam zostawiła ją matka i tak też czekamy na 6 tygodni po zostawieniu.
Sąd zgodził się oddać ją podczas tego czasu do nas, aby nie musiała być w pogotowiu opiekuńczym bądź też rodzinie zastępczej.
Sądzimy, że wszystko będzie dobrze, mija 4 tydzień po zostawieniu jej mniej więcej.
Nie będę pisać skąd ją przywieźliśmy ale jest z daleka.
Przyjechaliśmy do domu późnym wieczorem w piątek.
Po zobaczeniu w szpitalu jaka jest maleńka rozpłakałam się.. była taka maciupeńka.. nigdy nie spodziewała bym się, że to taka iskierka.
Grzeczna, spokojna.. oczywiście dziś już nie tak do końca, nosimy ją i w ogóle i teraz jest tak, że płacze, bo na rękach wygodniej..
Jest cudowna i niesamowita, jestem zmęczona, bo w większości ja się nią opiekuję ale wiem po co i dla kogo żyję :)
Jeżeli wszystko się uda i Maleńka zostanie z nami to będę wdzięczna Bogu za to i..
W tym roku po raz pierwszy przyjęłam księdza do naszego mieszkania, później to tak szybko się zadziało.. Teraz właściwie chyba mogę napisać, że jestem mamą cudownej córeczki.. muszę wierzyć w Boga, bo wiem o tym doskonale, że to on czuwa nad nami i to on sprawił, że dziś jesteśmy razem.
Malutka w dodatku jest taka podobna do mojego męża.. jego oczy, włoski, nosek, usteczka.. identyczna jak on jak był mały.. więc to może coś znaczy.
Dzisiaj troszkę kichała, a boję się o nią, bo sama mam coś z gardłem i tam od czasu do czasu pokasłuję delikatnie, a mężowi kończy się katar.. oby nic nie złapała. Ale póki co nic jej nie jest. A w środę idziemy na wizytę do lekarza, kontrolną. :)
Jesteśmy zakochani w niej po uszy..
Jej waga obecna to 3400 kg.. jest maleńka.. Mała ma ponad cztery tygodnie.
Czy to nie cud?
Wierzę, że to cud, że to nasz najcudowniejszy cud..
Boję się o tym wszystkim pisać, bo procedury nadal trwają ale modlę się każdego dnia do Boga, np. karmiąc maleńką, żeby sprawił, żeby była tylko nasza, żeby się udało doczekać i być z nią.
Złożyliśmy już wniosek o adopcję jej.. także pozostaje czekać.
Najważniejsze, że jest z nami, blisko..
Kochamy ją, jesteśmy szczęśliwi..
.. i niech to szczęście przy niej trwa zawsze..
A tutaj ja i rączka mojej najmniejszej Kropeczki na świecie..
Odezwę się niebawem..
Dziękuję za tak wiele cudownych słów..
Przykre, że niektóre z nas nie potrafią cieszyć się czyimś szczęściem..
Zazdrość nie jest dobra.. każda z nas czeka, czekała.. i tak zawsze będzie, trzeba się wspierać..
Zawsze..
Po to tu jesteśmy.
:)
Ale cidownie, taka malutka kruszynka. Gratuluję bardzo ibęde trzymać kciuki, żeby wszystko poszło bez problemów. Ale z Was szczęściarze!!:)
OdpowiedzUsuńSzczęście nigdy nam nie towarzyszyło, a mnie osobiście tym bardziej nie, całe życie miałam tylko pod górkę ale dużo by opowiadać.. Mam nadzieję, że Bóg jest ze mną i teraz będę szczęśliwa :) Dziękuję :*
UsuńOjej! Taka Kruszynka! Też trzymam kciuki, by wszystko poszło gładko! :)
OdpowiedzUsuńI zapomniałam dopisać - GRATULACJE dla rodziców!
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę Kochana. Dziękuję :*
UsuńGratuluję i trzymam mocno kciuki za Waszą rodzinkę !
UsuńALe malutkie raczki...CUdek mały...
OdpowiedzUsuńKochana cudownie!!!! Bardzo ale to bardzo się cieszę! !!!!
OdpowiedzUsuńJakie Maleństwo. Niesamowite. Cudownie, że jesteście razem prawie od pierwszych chwil życia Córeczki. Tyle pięknych chwil przed Wami, bo wierzę, że będziecie już razem na zawsze.
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę :)
Kochana ale cudowna wiadomość. Taka malutka kruszynka. Gratuluję. I trzymam kciuki, żeby wszystko zakończyło się pomyślnie. Zresztą innej opcji być nie może :)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę :))
Pozdrawiam ciepło. Buziaki dla Rodzinki :)))
Tak czekałam na Twój wpis! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKochana, tak bardzo cieszę się Waszym szczęściem i sercem jestem z Wami, przytulam mocno!
OdpowiedzUsuńGratuluje z całego serca i oby jak najszybciej była waszą córka w świetle prawa niestety na to się czeka miesiącami, ale tyle wytrwaliście to i ten czas wytrwacie. Cieszę się i pozdrawiam trzyosobowa rodzinę. Mama i tata jak to cudownie brzmi.
OdpowiedzUsuńWspaniale, normalnie mam świeczki w oczach... Piękna mała rączka... Buziaki dla Was :* i baaaardzo gratuluję :))
OdpowiedzUsuńKochana, życzę Wam żeby malutka została z Wami na zawszę!
OdpowiedzUsuńFantastycznie że jesteście w domku!
Ściskam:*
oj cudownie że jest taka malenka, zostanie jej oszczędzona trauma domu dziecka.... jakże sie ciesze waszym szczęściem, niech Niunia rośnie i na zawsze już bedzie Wasza
OdpowiedzUsuńserdecznosci
leptir
http://leptir-visanna7.blogspot.com/
Jaka rączka piękna... Co za CUD maleńki. Gratuluję z całego serca :)
OdpowiedzUsuńKochana gratulację maleńki CUD :) przypomniało mi się jak nam przyniosły panie 6 tygodniowa córeczkę a ona wpatrzona była w nas swoimi niebieskimi wielkimi oczami i tak dalej wpatrzona już prawie 5 letnia :)))
OdpowiedzUsuńEh ,nie wierzę, że ktoś może uprzykrzać komuś tak piękne i niesamowite chwile :( To przykre, i okrutne.
OdpowiedzUsuńOby te formalne 6tygodni minęło jak najszybciej.
Maleństwo... Naciesz się Nią taką malutką, bo zobaczysz, jak szybko Wam urośnie :) A wtedy tęskni się za taką tycią iskiereczką :)
Wspaniały CUD! popłakałam się ze wzruszenia, ze tyle szczęścia w nieszczęściu juz na starcie dosała ta Wasza maleńka Kropeczka :) gratuluję i ciesze się razem z Wami.
OdpowiedzUsuń