Tak czułam, czułam i doczekałam się.. Dopadło mnie przeziębienie, gorączki nie mam ale czuję się źle, mam katar i to mi dokucza najbardziej i boli mnie głowa.. przeziębienie na całego, a w dodatku razem ze mną złapało w tym samym czasie mojego męża. Więc dziś cały dzień leżymy albo kręcimy się po domu, a wyglądamy jak jakieś zombie.
W między czasie pojechałam tylko do apteki po leki i do rodziców, bo babcia zrobiła pyszne i najlepsze na świecie pierogi z mięsem, barszczyk czerwony i wspaniałe śledzie.
Czas obejrzeć coś, wypić herbatkę i poczytać blogi :)
Zastanawiałam się nad tym czy może nie napisać czegoś więcej o sobie ale nie wiem czy ktoś zechce to czytać.
Najważniejsze już napisałam..
Cieszę się bardzo, że mam trzy dni wolne teraz, bo dopiero we wtorek idę do pracy, a więc odpocznę i miejmy nadzieję dojdę do siebie, bo nie wyobrażam sobie wyglądać tak jak teraz w pracy.
Poniedziałek to ważny dzień dla Nas obojga, w końcu zaczynamy kolejny etap wszystkiego co związane z naszym maleństwem.. Pewnie pierwsze spotkanie na warsztatach jest bardziej zapoznawcze i informacyjne ale najważniejsze, że już zaczynamy i nie musieliśmy długo czekać na warsztaty jak w innych OA.
Nasz zestaw wieczorny..
Tutaj ja i moja Betusia leżakujemy..
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. :))
OdpowiedzUsuńJa bardzo chętnie będę czytać wszystko, co napiszesz.
Buziaki
NIeźle Was rozłożyło. Nam wiosną zdarzyło się pierwszy raz chorować razem. Zwykle chorowaliśmy jedno po drugim, zarażając się nawzajem. Kurujcie się. A w poniedziałek trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńZdrówka Kochana, szybkiego powrotu do zdrówka. Ja chetnie poczytam coś wiecej o Tobie....
OdpowiedzUsuńKochana, ja mam takiego stresa, ze nawet sobie nie wyobrazasz :(
Powodzenia w poniedzialek :*
Zapomnialam napisac że betusia jest cudowna...
OdpowiedzUsuńwracaj szybko do zdrowia..... a jak napiszesz więcej o sobie to z przyjemnością przeczytam....
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
Hehe Beti bosko ospoczywa, jak rasowy maluszek :) zdrowiejcie bo nie mogę doczekać się na wieści z poniedziałku. Na ma swoje pierwsze warsztaty jechałam sześć lat temu ale do dzisiaj pamietam te emocje i radość że to już!
OdpowiedzUsuń