Zebrałam się w sobie i jestem. Są oczywiście
najnowsze wieści.
Wczoraj (12.08) odbyła się sprawa o pozbawienie praw
RB Małej. Przed samą 12 zebrałam się w sobie i zadzwoniłam do sądu, który
prowadzi naszą sprawę. Pani kierownik sekretariatu uprzejmie poinformowała
mnie, że nasza sprawa wrześniowa odbędzie się jak najbardziej i jest ona
jedynie formalnością, a dziś wszystko przebiegło lepiej, niż by się mogli spodziewać.
RB byli, podtrzymali decyzję o świadomym oddaniu Małej i to wszystko.
Mnie więcej nie potrzeba. Wiemy, że we wrześniu
sprawa to tylko odczytanie postanowienia, bo byliśmy poprzednim razem
przesłuchani, co by nas już sędzia nie męczył, bo dobry z niego człowiek i tak
zadecydował sam. Mówił, że we wrześniu na sprawie może być równie dobrze tylko
jedno z nas ale my za taką okazaną dobroć i w ogóle chcemy pojechać wspólnie z
Mimi. Będzie miała tego dnia równe 6 miesięcy, więc żaden problem myślę, bo
dziecina uwielbia jeździć autem. Ostatni raz się przecież pokażemy.
Tak więc chyba wczoraj reszta stresów zeszła ze
mnie, bo wiemy już teraz, że Mimi to NASZA CÓRECZKA - teraz już na dobre i na
złe. Inaczej być nie może.
Ja jestem mamą, mój mąż jest tatą i jesteśmy
najszczęśliwsi na świecie.
Do ostatniej chwili miałam stresa, bo człowiek jest
tylko człowiekiem. Bałam się, ale teraz jestem dobrej myśli, bo kiedyś musi
każdemu zaświecić słońce! :)
Więcej to męczymy się nadal w te upalne dni, potówki
są, bo gdzie my nie, a i dopadły Mimi przecież meszki, bo co by nie! Pogryzły
ją na czole i głowie, a teraz babcia kupiła Mimi moskitierę nad łóżeczko i śpi
jak hrabianka! :) Już nic jej nie kąsa cichaczem! :)
Odebraliśmy zdjęcia z sesji i zostawiam tak o,
jedno..
Okazało się, że chrzestny malutkiej przyjedzie do
Polski w te wakacje tylko na 3 tygodnie i oczywiście albo się wyrobię z chrztem
na 9 październik, albo będę musiała wziąć brata chrzestnego, który jest w razie,
czego. Jednak wolę pozostać przy decyzji numer jeden. Oby się udało, a jeśli
nie to późniejszy termin. Mam nadzieję, że uda się bez aktu urodzenia. Znajomej
się udało to może i nam.
Tymczasem MAMA OLA w upalne dni popija..
Wodę z cytryną..
A na sam koniec dzisiejsze zakupy w nowo otwartym u
nas 5.10.15 ;) za całe 15 zł z groszami.
Gratulacje! Cudownie, że wszysyko poszło po waszej myśli. Na pewno teraz, ze spokojna glowa bedziecie cieszyc sie byciem razem! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper! Ale się cieszę ze wszystko poszlo tak jak trzeba .. super.. teraz możesz odsapnac z ulga.. tak jak piszesz kolejna sprawa to tylko formalnosc ;)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się kochani.. Mamo, Tato i Amelko ;) .. a.. no i piesio ;*
MAMO OLU....serdeczne gratulacje , cieszę się razem z wami....
OdpowiedzUsuńcałuski
leptir
Gratuluję! Mimi cudna:)
OdpowiedzUsuńależ wiadomość, wierzę, że stres był i o ogromny ale teraz całe napięcie zeszło i możecie cieszyć się pełnowartościowym rodzicielstwem :* GRATULACJE . Stała ale dotąd nieaktywna czytelniczka :)
OdpowiedzUsuńGratulacje ;) Cudowne wieści :**
OdpowiedzUsuńCiesze się, że ten stres już za Wami. Cieszcie się sobą :-)
OdpowiedzUsuńWszystkim z Was i każdej z osobna bardzo dziękuję za wsparcie. Nasza droga do bycia rodzicami dobiega ku końcowi. Teraz będziemy cieszyć się sobą :) jesteśmy najszczęśliwsi na świecie! :) dziękujemy! :)
OdpowiedzUsuńOlu, tak bardzo mnie to cieszy. Kolejny krok za Wami :). Teraz to już tylko z górki :). Gratulacje dla Waszej Trójeczki :). A "Malutka" przecudna :). Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńps. Przepraszam, że się nie odzywałam, ale wczoraj wieczorem wróciłam dopiero z wczasów
Olu, tak bardzo mnie to cieszy. Kolejny krok za Wami :). Teraz to już tylko z górki :). Gratulacje dla Waszej Trójeczki :). A "Malutka" przecudna :). Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńps. Przepraszam, że się nie odzywałam, ale wczoraj wieczorem wróciłam dopiero z wczasów
Super wieści!
OdpowiedzUsuńA to zdjęcie śliczne, uwielbiam zdjęcia z sesji maluszków.
Cieszę się razem z Wami :)
OdpowiedzUsuńAle ekstra, takie wieści tylko czytać!! U nas od rozprawy do obebrania aktów urodzenia pitrzebnych do rozprawy minął prawie miesiąc ale na jedem czkaliśmy aż pocztą dojdzie. Zdjęcie super. Mała królewna.
OdpowiedzUsuńMIA na szczęście dzisiaj załatwiłam wszystko. Ksiądz mnie bardzo zaskoczył i powiedział, że chrzest będzie tak jak nam wygodnie. Restauracja jest i tylko szykować coś do ubioru :D dzięki Wam za wsparcie :) buziaki!
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Jak się cieszę, że u Was dobre wieści:))
OdpowiedzUsuńBodziaki przesłodkie!
Jakby co bardzo proszę o zaproszenie do prywatnego bloga.
Pozdrawiam
Gratulacje ! Teraz wrześniowa rozprawa to tylko formalność :) Jak dobrze, że wszystko się poukładało i już możecie odetchnąć i cieszyć się Waszym maleństwem:) Zdjęcie jest cudowne.
OdpowiedzUsuńAaaaa kochana, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę! Wszak inaczej być nie mogło, ale teraz już bez stresu, na spokojnie cieszcie się Waszą Córcią :)
OdpowiedzUsuńI doczytałam, że chrzest udało się załatwić - super!
Ami ma szczęście, że ma Was, a Wy, że jest! Cudnie!
Całusy :*
Gratuluję!!!!!
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie co czuliście i jak się denerwowaliśmy.
Zdjęcie Waszej Mimi cudne!
Pozdrawiam - również stała, ale dotąd mało aktywna czytelniczka;-0
oczywiście miało być "denerwowaliście";-)
UsuńGratuluje calym serduchem! Mozecie juz byc spokojni cala Wasza trojeczka.
OdpowiedzUsuńP.S. sprawdz email. Sorki, ze tak dlugo mi zajelo.
Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratulacje Mamuśka :) :) Piękne zdjęcie z sesji i trzymam kciuki za chrzest :) mam nadzieję że ksiądz będzie wyrozumiały :)
OdpowiedzUsuńOlu. Niemal słyszałam jak kamień spadł Ci z serca. Cieszę się razem z Wami. Wrzesień będzie tylko formalnością. A przed Wami piękna uroczystość.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Gratulacje, teraz to już tylko czekać na rozprawę! Buziaki:)
OdpowiedzUsuńGratulacje za pomyślny przebieg spraw! Cieszę się!
OdpowiedzUsuńP.S. Piękna jest ta Wasza córeczka. Aż mi się łezka zakręciła w oku.
Super że już po TEJ sprawie. Już tylko jedna radosna formalność. Bardzo się cieszę, że już możecie odetchnąć. Pełną piersią. Uff. A my z Tobą :) :*
OdpowiedzUsuń