sobota, 8 listopada 2014

Pokoik "prawie" gotowy! :)

Obiecałam, że jak tylko skończymy to wstawię zdjęcia pomalowanego pokoiku. Tak więc obietnicę swą spełniam. Na razie w pokoiku stoją z rzeczy dla dzieciątka: szafa, fotel i miś, który już z niecierpliwością czeka na przywitanie Naszego Skarba! :)
Zdjęcia robiłam przed chwilką, bo też przed chwilką zakończyliśmy sprzątanie pokoiku. 
Myślę, że kiedy dojdą naklejki na ściany, łóżeczko, regał i dywanik to zrobi się przytulniej :) 
Roleta niestety nie bardzo nam pasuje ale niestety - taką kupiliśmy nie dawno podczas wymiany okien i żal mi na razie zmieniać ale jak tylko na wiosnę zmienimy okna w salonie to tam rzucę tą roletę, a do pokoiku kupię lepszą i taką w odpowiednim kolorze. Firanka też będzie dziecięca, póki co niech zostanie taka. Mieszkamy na parterze, nie chcę żeby sąsiedzi dziwnie zerkali na mnie.. :(

Oto coś, co zrobił mój mąż... :) ...


Pan Miś, który cierpliwie czeka na Maleństwo... 

Nawet Beti zainteresowana i ciekawa takich zmian wskoczyła na fotel... 


Przyjechał do nas również narożnik wczoraj z samego rana. Zajmuje nam sporo miejsca ale za to w końcu jest tak wygodnie jak chciałam. Uczucie bezcenne ^^ w końcu mogę oglądać wyyygooodnie tv.! :) 

Oto narożnik:




************************

Kupiliśmy samochód dla męża ale jakoś z chęcią przejęła bym go dla siebie, muszę popracować nad mężem, a może się uda :) Nie wiem ile będę go namawiać ale może w końcu kiedyś ulegnie. Pewnie jeśli pojawił by się Maluszek to wtedy ja zacznę jeździć tym "tańszym" autem. Bo w czwartek mąż umówił nowe auto na założenie gazu, bo taniej. :)

Rozwiązywałam dzisiaj Księgę Życia na warsztaty do Ośrodka. Tym razem było o chorobach dzieci, o FAS, RAD i wiele poważniejszych zaburzeniach i chorobach genetycznych. Ciężki temat i wcale nie miałam chęci na pisanie o tym ale Panie z Ośrodka prosiły nas, aby właśnie w tych księgach życia określić jakie dziecko jesteśmy w stanie przyjąć. 
Napisałam, że wolimy dziecko zdrowe ale zdajemy sobie sprawę z tego, że np. FAS czy RAD ciężko wykryć w pierwszych miesiącach życia dziecka i jeśli tego dowiemy się po całym procesie adopcji, kiedy to dziecko będzie już u nas to zmierzymy się z tym. 
Chyba dobrze, jak myślicie? 



Uciekam. Czas na spokojny wieczór u boku męża, na nowym narożniku i przed tv z piwkiem i chipsami. tV: Piraci z karaibów :) 


10 komentarzy:

  1. Ściany super, myślałam że będzie bardzo krzykliwie a wyszło stonowanie. Bardzo mi się podoba.
    Co do Waszych oczekiwań to musicie być sami pewni z jakimi schorzeniami sobie poradzicie, bo sama widzę że terapeutów specjalistów mamy w Polce niewielu a życie z dzieckiem z pełnoobjawowym FAS nie jest łatwe. Jest kilka blogów rodziców piszących o tym więc sobie poczytajcie. Nie zniechęcam Was absolutnie, tylko trzeba być świadomym bo wtedy łatwiej żyć, funkcjonować i kochać swoje dziecko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkreślamy we wszystkich księgach życia chcemy zdrowe dziecko ale dzisiaj w księdze życia zaznaczyłam, że jeśli już po całej adopcji jednak okaże się, że matka gdzieś tam na początku ciąży piła i objawi się FAS u maleństwa to nie oddamy go tylko stawimy czoła temu. Tak im to objaśniłam w księdze życia.
      Ale zaznaczam, że ciągle piszemy i mówimy, że chcemy zdrowe dziecko, bo na chore nie jesteśmy zdecydowani.
      Czasem nie znane jest tam, że matka piła czy nie piła w ciąży, a później wychodzi, że jest coś nie tak jednak i to tylko mam na myśli.
      Chcę żeby wiedziały, że liczymy się z tym, że jednak być może różnie i zdajemy sobie sprawę.

      Pokoik kiedyś podobnie pomalowany znalazłam i tak mnie zainspirował :) cieszę się, że podoba się :)

      Usuń
  2. my napisalismy,że bez ryzyka FAS i RAD chcemy - to znaczy,ze nie dostaniemy dziecka od matki zalanej w trupa calą ciążę,ale wiadomo,że FAS nie tylko od takich matek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też zaznaczamy, że chcemy ZDROWE dziecko. Resztę napisałam wyżej w komentarzach do MIA :) poza tym wyjaśniać jeszcze dodatkowo będziemy, że chcemy zdrowe :)

      Usuń
  3. Pokoik jest cudny. Kolory ładne i takie dziecięce. A fotel idealny do czytania bajek. A misia aż chce się przytulać.
    Narożnik z pewnością wygodny. Żałuję. że nie mam miejsca na takie cudo. Niech Wam się dobrze na nim wypoczywa.
    Z tymi zaburzeniami to jest tak jak piszesz, są trudne do zdiagnozowania w pierwszym okresie życia. Większość z nas czeka na maultkie dziecko, więc nie wiemy, co przyniesie przyszłość. Trzeba mieć tylko pełną świadomość tych zaburzeń. Chociaż zdaję sobie sprawę, że co innego mieć świadomość, a co innego codzienność z chorym dzieckiem. Niestety nie mamy na to wpływu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że rozumiesz co miałam na myśli pisząc na jakie dzieciątko czekamy w księdze życia :) myślę, że świadomość dla Pań z OA tego, że liczymy się z tym, że dziecko jednak może mieć coś z FAS jest bardzo ważna. Zapewniam je tym, że nie oddamy dziecka jak dowiemy się, że jednak chore jest na FAS czy RAD, a miało być zdrowe.
      Narożnik super.. mam dużo więcej powodów do przytulania się do męża :D co mnie najbardziej cieszy :D

      Usuń
  4. Pokoik wyszedł cudnie. Pięknie :) Ten fotel jest świetny.
    A gdzie kupowałaś narożnik? Jest rozkładany z funkcją spania?
    Buziaki;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie rozkładany z funkcją spania :)
      Właśnie oglądamy film i testujemy jakby się spało :) jest super :)
      Firma gdzie kupiliśmy go pochodzi z kalwarii zebrzydowskiej :) wymiary na zamówienie były :) tak jak nam pasowało :) jest super :)

      Usuń
  5. Pokoik już teraz wygląda cudnie, a kiedy dopniecie wszystko na ostatni guzik, nowy lokator na pewno będzie z niego bardzo zadowolony :)

    Jeśli chodzi o rozmowy z pracownikami ośrodka to uważam, ze najlepiej jest od razu zupełnie szczerze i bez przekłamań określić, na jakie dziecko się oczekuje - bo jeśli ktoś na wyrost i bez 100-procentowego przekonania deklaruje, że poradzi sobie psychicznie z każdą chorobą i ułomnością, to potem można tylko wyrządzić Maleństwu brakiem akceptacji jeszcze większą krzywdę. Oczywiście Wasze dziecko biologiczne też mogłoby urodzić się chore czy niepełnosprawne - ale pewnie nie miałoby FAS ani RAD, więc trzeba głośno mówić o swoich obawach, jeśli takie istnieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam. My deklarujemy, że chcemy zdrowe dziecko ale liczymy się z tym, że FAS i RAD są wykrywane ciężko i w późniejszym okresie życia dziecka i jeśli chcemy małe dziecko to możliwe, że zostanie to wykryte jednak później.
      Wszystko wiedzą więc myślę, że będzie ok :)

      Usuń