poniedziałek, 2 marca 2015

Miesiąc marzec czas zacząć..

Właściwie to wczoraj powinnam była tak napisać ale po powrocie z pracy zrobiłam pizzę na pół z mężuśkiem i po piwku - po kolacji padłam na kanapie przed tv, a później przeniosłam się za mężem do sypialni- nie, nie.. - on na swojego kompa, a ja na łóżeczko z piwkiem i przed tv.. :) 
Dzisiaj ambitnie zaplanowałam sobie tyle, że zrobię od samego rana, bo planowałam wstać o 9 najpóźniej.. jak się okazało wstałam o 12, aż wstyd się przyznać, ale może lepiej, bo idę do pracy dzisiaj na 15. Będę w niej aż do 3 w nocy i powrót do domku.
Więc wczorajszy dzień spędziłam w pracy na dzień byłam. Zleciało. Wiadome.


***

Ostatnio kupiłam coś ładnego - kocyk zwierzątko w Biedronce dla dzieciątka. Mam już dwa cienkie kocyki, jeszcze grubszy kupić muszę. 



Kocyk ma 100cm x 150cm :)

Nic więcej się nie działo.. lecą dni i lecą.. 
W tym tygodniu pracuję cały tydzień, nie licząc weekendu - mam wolny! :) 

Ostatnio to i z mężem układa nam się jeszcze lepiej.. 
Cierpliwie czekamy na nasze maleństwo. 



Uciekam, muszę się szykować powoli do pracy..

Do następnego. 


4 komentarze:

  1. Cudny kocyk :)
    jestem tu u Ciebie od niedawna, dzięki "mamie dwóch córek", poczytałam troszkę.. chciałam Ci tylko napisać, że chylę czoła przed takimi ludźmi jak Wy i mam podziw. Wiem jak jest po poronieniu, wiem jakie kłebią się myśli, wiem jak wyglądają starania i rozczarowania... dalej już nie wiem, bo moje zycie inaczej się potoczyła. Ale mam siostrę, która przeszła przez to dwukrotnie, potem nieudane in-vitra, poważne problemy nowotworowe po drugim poroneniu, cała masa łez, myśli, bólu... Potem czekanie na ten sam wymarzony telefon. Nadszedł ten dzień, dziś minął ponad rok od niego i dzięki niemu w domu dwoje cudownych dzieci, rodzeństwo, chłopczyk i dziewczynka.. Jest spełniona, jest szczęśliwa. Oczywiście, były i są te same obawy, te same pytania, tak samo słyszeli, czy aby napeno dobrze robią itd Jak dla mnie lepiej zrobić nie mogli i Oni też tak uważają, bo ich i dzieci szczęscie jest najważniejsze :)

    Życzę powodzenia i trzymam ogromne kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Slodki kocyk....zeby czas w pracy szybko zlecial i nastal weekend....

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocyk śliczny- małymi kroczkami i niedługo będziecie w pełni przygotowani na Waszego Dzidziusia!
    Eh- zazdroszczę pichcenia z mężem- mój absolutnie się do tego nie nadaje, ani się do tego nie garnie :( I pomyśleć, że to facet, który chciał iść do technikum gastronomicznego :) Irytuje mnie to czasem, bo już pomijając radość ze wspólnego gotowania, czy pieczenia- mógłby w weekend choć raz zrobić śniadanie... No ale- nie ma tak dobrze :)

    Tak, już marzec! Cudownie. Zaraz wiosna rozgości się na dobre, dni będą dłuższe, weselsze, i ten czas też będzie inaczej i szybciej mijał.

    Trzymajcie się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne te kocyki byly, niestety nie załapałąm się, ale dziś kupilam inny w netto wiosenyny :) ODpoczywaj duzo w weekend, zbieraj siły, bo przy dziecku bedziemy szukać odrobiny spokoju i siły :)

    OdpowiedzUsuń