sobota, 18 kwietnia 2015

23 dni razem...

Dokładnie tak jak w tytule posta Kochane.. jesteśmy już razem 23 dni 
i jestem szczęśliwą mamą cudownej córeczki :) 

Nie wyobrażam sobie życia bez niej, każdego dnia oddaję się tylko jej w całości, oczywiście kiedy mogę to sprzątam, piorę, gotuję i opiekuję się pieseczkiem. 
I kiedy mogę wchodzę do Was i oczywiście na Fb - ale na to najmniej czasu mam niestety.
Zawsze kiedy chcę z całego serca poczytać, cjakby czuje i budzi się.o u Was to Kropeczka 

Kiedy jest tylko ciepło to spacerujemy. Mniej więcej 2-3 godzinki dziennie, bo chcę by mała dużo przebywała na spacerach, bo to samo zdrowie przecież :)

W ogóle według tego jak zapisał małej sędzia datę urodzenia to mamy już 7 tygodni :) 
Kropeczka rozpoznaje mnie już, co dodaje mi skrzydeł i przestaje płakać jak biorę ją od jakiejś np. cioci z rączek do siebie :) czuje, że jestem jej mamą? chyba tak i jestem z tego najdumniejsza na świecie! 
Uwielbiam cmokać ją ile się da i kiedy się da.. uwielbiam jak się do mnie uśmiecha, kiedy mówię do niej i uwielbiam jej niebieskie oczki.. 
Dzisiaj pewnie Kropeczka ma już jakieś 4500 kg wagi, bo je ile się da i rośnie jak na drożdżach. 
Byliśmy ostatnio na wizycie u pediatry i wszystko w porządku, zalecono nam tylko szerokie pieluszkowanie, bo mała ma blisko siebie nóżki, za blisko. Ogólnie czeka nas kontrolna wizyta u ortopedy, żeby się upewnić czy wszystko jest w porządku. 

Umówiliśmy się już na szczepienie 24 kwietnia..
I tutaj właśnie z mojej strony takie pytanie dotyczące szczepienia dodatkowego na Pneumokoki, Rotawirusy - co Wy Kochane sądzicie o tym? Bo sama nie wiem, najpierw chciałam ale jednak chyba dam sobie spokój z tymi szczepieniami i po prostu zaszczepimy się jak każdy - normalnie i już - sama podstawa. Napiszcie :) 


Okazało się po podaniu informacji o zostaniu rodzicami do znajomych z naszej grupy, że nie tylko my jesteśmy już w zasadzie rodzicami.. 
Nasi znajomi z grupy dostali telefon z Ośrodka Adopcyjnego mniej więcej w tym samym czasie, co my.. Zaproponowano im zdrową, śliczną niebieskooką dziewczynkę, która ma obecnie 3 miesiące. Odwiedzają ją póki co w rodzinie zastępczej. Czekają na sprawę w sądzie, która dopiero w maju. Ale najważniejsze przecież, że są już blisko i mają swoje szczęście :) 

Takie informacje dodają skrzydeł.. mam nadzieję, że inne osoby z grupy również są pozytywnie nastawione do tego, że u nas coś się zadziało, bo ponoć jak nam wiadomo ciągle coś się w naszym OA dzieje i ciągle są telefony i powstają nowe grupy, bo OA boi się, że zabraknie im rodziców, a to serio dobry znak :) 
Liczę, że cała nasza grupa do końca roku zostanie rodzicami! :) 


Moje życie kręci się wokół mojej córeczki i nigdy nie myślałam, że tak wielkie szczęście mnie spotka jeszcze kiedyś w życiu. 
Teraz wiem, że to wszystko, co przeżyłam w swoim życiu to była trudna droga do tego właśnie, aby przygotować mnie na zostanie mamą i na to, co teraz :) 
Bóg jest blisko nas, kiedyś zamknęłam się na niego i bardzo żałuję.. teraz wiem, że to był błąd. 
Każdego dnia modlę się o zdrowie i szczęście i każdego dnia dziękuję Bogu za to, że dał nam taki cud.. bo nasza córcia jest cudem.. darem od Pana Boga. 







Nawet tatuś załapał się na zdjęcie ale Kropeczka tak słodko głaskała go podczas jedzenia, że nie mogłam się oprzeć i musiałam Wam pokazać :)
Oboje z mężem kochamy te malutkie rączki.. bo jak ich nie kochać, co? <3 

Ostatnio napisałam mail do Pani B. z naszego OA, która jest ciągle z nami, że 
"Każdego dnia poznajemy siebie nawzajem i każdego dnia kochamy tą naszą kropeczkę coraz bardziej - o ile w ogóle da się ją kochać jeszcze bardziej, niż my w tym momencie, bo nasza miłość do niej jest bezgraniczna od pierwszego wejrzenia!" :)

I tak na koniec ktoś mi ostatnio powiedział: 
"Macie wielkie serca, jesteśmy z Was dumni. Urodzić może właściwie każdy.. ale nie każdy może adoptować dziecko i jest to ogromny zaszczyt móc być takim rodzicem, móc dać godne i szczęśliwe życie takiej maleńkiej istocie!" 

Usłyszałam też od kilku znajomych, że właśnie Bóg czuwa nad nami i to on dał nam takie maleństwo.. prawdziwy cud. 

Cudownie słyszeć takie piękne słowa. 
To fakt.. 
Czuję się zaszczycona, bo dostałam najpiękniejszy cud od życia.. 
Maleńką istotę, która zasługuje na wyjątkowe szczęście! 
Pragnę wychować ją na dobrego człowieka i zrobię wszystko,
aby zawsze była szczęśliwa! <3


Kocham.! <3




13 komentarzy:

  1. Jak miło czytać takie wpisy. Piękny jest Wasz Cud :)) Buzia mi się uśmiecha.
    Jeszcze raz gratuluję Córeczki. Niech zdrowo rośnie.
    I tak się cieszę, że Ty jesteś już szczęśliwą mamą :))
    Buziaki;****

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie...czuc ta milosc z daleka...zdroweczka dla was...
    My szczepilismy 6w1 (szczepionka skojarzona),bez Rota Pneumo i Meningo na to bedzie czas przed przedszkolem- no chyba ze planujecie zlobek :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile szczęścia bije z Twoich postów, sama radość :)
    Niech się zdrowo chowa Mała Kruszyna.
    Co do szczepień, my szczepimy na pneumo dodatkowo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne zdjęcia i cudowne opisane przez Ciebie wspólne chwile! :)

    Co do szczepień ja nie będę się wypowiadać, bo mieliśmy ciężkie przejścia nawet po tych "standardowych" (jak zapewne wiesz), więc moja opinia nie będzie do końca obiektywna i może być zbyt mocno naładowana emocjami po tamtych wydarzeniach. Róbcie tak, jak sami czujecie - a przede wszystkim poczytajcie najpierw i zróbcie rozeznanie w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze szczepieniami pomału i nie wszystkie na raz. Macie czas. Rota bym odpuściła, lekarka w szpitalu powiedziała mi, że nie ma co szczepić na coś, co nie powoduje zagrożenia życia. Pneumokoki warto, bo szczepów jest dużo i powodują paskudne powikłania, niestety napatrzyłam się na nie w szpitalu;/
    Ja teraz nie będę szczepić żadnymi 5w1 czy 6w1, ale standardowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kropeczka cudowna! I jak widać z wpisów trafiła do super mamy. Przesyłam Wam buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka Kruszynka. Jak dobrze, że jesteście już razem, że córeczka prawie od samego początku ma kochających rodziców. Z każdego Twojego słowa bije szczęście.
    Pozdrowienia dla Waszej Trójki

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteście szczęśliwi to widać, słychać i czuć, fantastyczna sprawa!
    Śliczna córeczka, przekochana!
    Dobrze, że jesteście razem!

    OdpowiedzUsuń
  10. Malutka jest cudowna.
    A o szczepieniach napiszę, jak ja robiłam. Nie szczepiłam na rotawirusy i potem dzieci kilka razy przechodziły, ale nie było źle. Ale zaszczepiłam na pneumokoki ze względu na powikłania, które są poważne. My chodziliśmy do klubików na zajęcia i do innych ośrodków, w których były też inne dzieci. No i do przedszkola. Uważam, że to ważna szczepionka. Droga, ale ważna. Konsultowałam z 3 lekarzami opiekującymi się moimi dziećmi (alergolog, pediatra i laryngolog) i wszyscy polecali, jeśli nas na to stać.
    I szczepiłam, 5w1 i nic nie bylo. Ale to sprawa indywidualna.
    Tyle ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń