środa, 6 maja 2015

Niepokój...

Dzisiaj pojawił się we mnie jakiś dziwny niepokój, uczucie takie, jakie towarzyszyło mi przed zabraniem Meli do domu.. 
Sama nie wiem dlaczego.. a może i wiem?! 
Dzisiaj szperałam trochę w necie o sytuacjach związanych z adopcją podobną do naszej i może nie powinnam szperać. Każdego sytuacja jest inna ale jakoś mnie tak skusiło. 
W sumie nic strasznego ale pomyślałam, że fajnie było by, gdyby uregulowało się wszystko już i chciałabym pójść na urlop w końcu. 
Nie będę zanudzać, bo mam kiepski humor. 
Odezwę się jutro w wolnej chwili...

Życzymy słodkich snów...


9 komentarzy:

  1. Wszystko na pewno będzie dobrze. Mela jest już przecież Wasza! Kleo

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno wszystko będzie dobrze, inaczej być nie może :)
    Chyba każdej z nas, bez względu na procesy sądowe, towarzyszy jakiś niepokój. Ale to właśnie on uświadamia nam, że nasze dziecko jest całym naszym światem, tak jak dla Was córcia.
    Już niebawem Amelcia będzie tylko Wasza, choć przecież Wasza jest od początku. ...
    Zakazuję więc Ci czytać, bo Wasza cudna historia już jest napisana i na końcu jest happy end :)
    Całusy dla córci

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne, że masz lęki bo termin się zbliża.. kiedy to ma nastąpić? Nie czytaj w sieci. Nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kategoryczny zakaz wizyt u wujka Google. Każda sytuacja jest inna, różne są też historie. Nie warto!

    OdpowiedzUsuń
  5. Telefon nie kończy naszego oczekiwania. My już prawie 3 miesiąc czekamy na jakiś odzew z sądu i nic. Nie denerwujemy sie, bo Synek i tak jest nasz. Ale czasami niepokój się wkradnie. Niby rozprawa to tylko formalność (tak mówią panie w OA), ale zawsze jest niepewność. Więc zupełenie się nie dziwię, że dopada Cię niepokój, ale nie wspomagaj go szperaniem w sieci. To nic nie przynosi, tylko dodatkowe nerwy. A poza tym Mela jest Waszą Córcią i tyle.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też przed ostateczną rozprawą sporo się naczytałam i najadłam dzięki temu mnóstwo nerwów - dlatego lepiej akurat w tym okresie omijać komputer i wyszukiwarki szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytalam ten wpis 2x:/ I mimo wszystko mam nadzieje, ze zadnych zmian nie bedzie, jedynie sfomalizuje sie Wasza adopcja:) Czy wiesz juz jak dlugo to moze trwac?

    Podczytuje Cie od jakiegos czasu, nawet zajrzalam do poczatkow;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bede sie modlic za Was :-*

    OdpowiedzUsuń