poniedziałek, 13 lipca 2015

Poniedziałek. 13-07-2015

Dzisiejszy dzień zapowiada się.. hm.. to się zobaczy jak się zapowie!? Zaplanowane mam dużo, a co z tego wyjdzie biorąc pod uwagę to, że jestem sama z Melcią? :)

W chwili obecnej dziecko śpi, a ja skończyłam właśnie z Prośbą do Sądu o wydanie zaświadczenia, że złożyliśmy wniosek o przysposobienie.. 
Dzisiaj zaniosę dokumenty. Muszę jeszcze do pracy i dostarczyć tam poprawiony wniosek o macierzyński, bo była zła data rozpoczęcia tego urlopu.
Później poczta i w razie, czego wyślę do Sądu pismo o to zaświadczenie, gdyby to wszystko, co mam dla ZUSu było za mało jednak.
Dokumentów do ZUS mam z 10 sztuk.. oświadczeń, próśb i zaświadczeń.

Muszę dzisiaj umówić naszego kudłacza Beti do fryzjera, bo szału obecnie nie ma. Zarosła jak jakieś Yeti albo coś w ten deseń.. :)

Drobne (jak się okaże wielkie) zakupy dzisiaj w stylu Biedronka, Tesco, no i jakieś balerinki czy coś by się przydało. :)


Spływ kajakowy udał się nawet, że fajnie pomijając fakt, że:
- kolega z pracy męża chlapał mnie notorycznie lodowatą wodą, bo do mądrych nie należy ;) ,
- dostałam wiosłem prosto w głowę i czoło od mojego szanownego małżonka, właśnie również przez tego kolegę,
- spaliłam ramiona, nos i czoło, przez co teraz cierpię. ;)
Ogólnie było całkiem fajnie. Nie obyło się wśród towarzystwa bez alkoholu, bo musiał być. Impreza fajnie zorganizowana. Na jednej z plaż w połowie drogi był obiad z dwóch dań, później po spływie autokar na miejsce, gdzie odbywał się grill i impreza do rana ;) My oczywiście grzecznie po spływie udaliśmy się na podwórko teściów po auto (100m od przystani kajakowej) i prosto do domku.
Wróciliśmy padnięci, nawet Amelia jakoś zasnęła po 19 bez kąpieli, chyba czuła, że my też zmęczeni i odpuściła, grzecznie śpiąc do 6 rano.

Niedziele spędziłam u mamy i na zakupach w Galerii, oczywiście okupowałyśmy razem z Amelką i mamą Smyka, bo malutka dostała od dziadka pieniążka na coś J więc poszalałam.


 Bluza taka na teraz, na dzień taki jak np. dzisiejszy właśnie.. :) 

3pack ;) body z długim rękawem ale będą idealne na jesień.. 

Cudowny polarek, taki jak kurteczka na jesień.. musiałam. 
Rozmiar większy, też na jesień. 

Śpiworek, bo malutka rozkopuje się, a w tym śpi jej się idealnie :) chociaż czasem myślę, że przydało by się coś, żeby nie drapała się w nocy po buzi, bo to ją rozbudza :/ 


W  najbliższym czasie wybieramy się do przyjaciela męża, bo urodził mu się syn - Filipek. Z tej okazji kupiłam kartkę, a także trzy body dla chłopczyka z krótkim. 
Do tego prezentu dołączam tort z pampersów (około 70 sztuk) , dwa smoczusie Lovi i gryzaczek Canpol. 
Efekty tortu niebawem, bo brakuje jeszcze kokard- czyli tego co najważniejsze.. :)
Tymczasem kartka i body. 



Uciekam. Dużo do roboty przede mną, a w między czasie sprzątanie koniecznie dzisiaj i robienie domowej pizzy, którą pokażę Wam w następnym wpisie. :) 

Fajnie, że jest Was coraz więcej! :) 


9 komentarzy:

  1. To dzisiaj masz bardzo pracowity dzionek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że spływ kajakowy się udał i masz teraz co wspominać ;) , bo nie często się zdarza, żeby dostać wiosłem w głowę ;D
    Ubranka dla Amelki- przepiękne, najbardziej mi się podobają bluzy ;)
    Pomysł na prezent dla Filipka- genialny, na pewno rodzice jego bardzo się ucieszą, a może i Mały też ;)
    Powodzenia w łatwieniu spraw papierkowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że mogliście zrobić coś dla siebie i miło spędzić czas razem. A Amelka z Dziadkami też była pewnie szczęśliwa.
    Zakupy się udały. Ubranka dla Meli urocze, a i Filip będzie zadowolony.
    A zusu nie komentuję, bo szkoda zdrowia.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakupy udane, teraz więcej promocji to można zaszaleć. Bluza z uszkami super! Ja o takim jednodniowym spływie marzę wiec Wam bardzo zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że udało się Wam załatwić wszystko, co zaplanowałaś na dziś.
    Ciuchy świetne, urzekła mnie ta bluza z uszami :) Wyobrażam sobie, jak Kropeczka będzie w niej cudnie wyglądała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że Spływ się udał - my byliśmy na jednym kilka lat temu i wrażenia faktycznie niezapomniane (choć ja akurat wiosłem nie dostałam ;) ) Zakupy również świetne - akurat czas wyprzedaży, więc można faktycznie nieźle się obkupić za nieduże pieniądze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodkie ubranka.Polecam Ci tez sklep online smyk, mają super promocje i tanią wysyłkę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby zaglądam do internetowego Smyka ale nie wiedziałam dokładnie jakie mają rozmiary. Teraz już wiem :) i w promocjach jest duża różnica :)

      Usuń
  8. Witam serdecznie!

    Mimo, że od 7/8 m-cy czytam kilka blogów adopcyjnych (m.in. trzy z tych, które wymieniłaś), to dopiero wczoraj trafiłam na Ciebie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy. My jesteśmy jeszcze przed rozpoczęciem naszej drogi adopcyjnej i muszę powiedzieć, że moje przeżycia i odczucia są identyczne do Twoich sprzed roku..

    Z jednej strony rozumiem Twoje rozważania dotyczące ograniczenia czytających Twojego bloga, aczkolwiek patrząc z tej drugiej strony, Twoje oraz innych dziewczyn wpisy są niesamowicie pomocne wielu osobom - mi na pewno!:)

    Bardzo się cieszę, że już macie swoją córeczkę i to tak szybko!!!! :):):) Pięknie Maleńka rośnie!

    Pozdrawiam Was gorąco!!!
    Milena

    OdpowiedzUsuń