wtorek, 9 lutego 2016

Uregulowana sytuacja prawna.

Tak, tak, tak.. w końcu. Sytuacja prawna naszego dziecka została uregulowana w poprzednim tygodniu. W końcu po roku czasu. Pisma podziałały, jak również interwencja opiekuna prawnego małej. Była zmiana sędziego, który przytrzymał sprawę od listopada, a ten raz, dwa zakończył całe postępowanie i wszystko jest ok. 
Mamy jeden aktu urodzenia, czekamy na uprawomocnienie, a także wyznaczenie terminu sprawy o przysposobienie, która to ma się odbyć zaraz po uprawomocnieniu tej. Jutro mam dzwonić, czy wyznaczono już jakiś termin i jak się na to zapatruje Pan Sędzia, który jak nam wiadomo od początku jest "człowiekiem z sercem", bo zadecydował, że malutka będzie z nami, a nie gdzieś tam, więc wiemy, że chce teraz zakończyć sprawę szybko, abyśmy w końcu mogli odetchnąć. 

Dzisiaj był piękny, słoneczny.. no może troszkę jak u nas wietrzny dzień, ale po południu zrobiło się całkiem sympatycznie. 
Południe spędziłam na spacerze po rynku, zakupach z Amelką. Spacer był przyjemny. Odwiedziłyśmy babcię (moją mamę) w pracy, ciocię (która pracuje razem z mamą), spotkałyśmy wiele przyjaznych nam osób. 
Amelka dostała ode mnie dzisiaj w prezencie na 11 miesiąc, który właśnie dzisiaj śliczne spodnie dresowe z 5.10.15 takie wpadające w krem/zloty :) i śliczne body z dwoma jeżykami i serduszkiem nad nimi :), a jeszcze była grzechotka, taka tam.. kolorowa. 

Wczoraj składaliśmy dokumenty (od strony naszej- finansowej) dotyczące kredytu, którym jesteśmy zainteresowani. Dzisiaj otrzymałam wstępnie telefon, że delikatnie nie mieścimy się w zdolności kredytowej, ale może da się to jakoś rozwiązać. 
Mąż zarabia sporo, jednak z kilku tam względów z małą, moim urlopem i takie tam jest jak jest. 
Całe szczęście są duże szanse, że się uda. I oby, bo spać nie mogę po nocach. Bardzo się denerwuję tym wszystkim. 
Z właścicielami udało się dogadać. Doszliśmy do porozumienia i wszystko jest ok. 
Jeśli strona finansowa w banku da nam zielone światło to w sobotę podpiszemy umowę przedwstępną ze Sprzedającymi dom. 
Ale tu proszę nie gratulować.. nic nie wiadomo jeszcze.
Wcale się nie cieszę, bo nie wiem jeszcze, czy faktycznie będzie kredyt, czy nie. 

TU UWAGA! Osoba sprzedająca posługuje się agencją nieruchomości, gdzie na pierwszym spotkaniu Pan reprezentujący (pośrednik) poinformował nas, że Sprzedający podpisał z nim umowę, że to MY PŁACIMY 2% wartości nieruchomości jemu. Zgodziliśmy się. (Listopad to pierwsze spotkanie było). 
Dziś mam osobiście kontakt ze Sprzedającymi, z którymi się sama dogadałam co do ceny i wszystkiego. Okazało się, że to oni płacą 2%, a chcieli podpisac pośrednicy drugą umowę z nami od początku, na co my odwlekaliśmy to do momentu zakończenia negocjacji i wyjaśnienia wszystkiego. 
Pośrednik nie prowadzi już sprawy, chciał nas naciągnąć z tego wychodzi. 
Uniknęliśmy zapłaty za nic. Mamy dodatkowe pieniądze chociażby do wkładu własnego. 
TAKŻE UWAŻAJCIE NA NACIĄGACZY I OSZUSTÓW.
Później zasłaniał się, że chciał i nas reprezentować, ale my wiemy jak do nas mówił, co mówił. A poza tym nie szukaliśmy pośrednika nieruchomości, a DOMU w sprawie którego zgłosiliśmy się do niego. ;)

Tak poza tym jak napisałam Ameluśka zaczęła dzisiaj 11 miesiąc. Jest małym śmieszkiem, ale też więcej płacze i wymusza, że COŚ chce. Ciągle wystawia rączki, żeby ją nosić. 
Wyszły dwie jedynki, idą kolejne ząbki. Następna w kolejce jest dwójeczka górna. 
Chodzi trzymając się kanapy, mebli, łóżeczka. 
Zaliczyła kilka upadków, które były nieuniknione, a mąż stwierdził, że kupi jej zaraz kask ;)
Wzrost naszej modeleczki to 73 cm.. wysoka z niej dziewczyneczka. 
Liczę, że będziemy chodzić pięknie do roczku z tego co pokazuje malutka.. ale jeśli nie to przecież nic się nie stanie :) nawet chyba wolę ją jeszcze na czworaka. :)

Amelka daje nam mnóstwo radości, szczęścia, nie można się przy niej złościć na nic, ani smutki nie wchodzą w grę.. :) 
A tutuaj ona.. Nasze 11 miesięczne szczęście! 
Nasza wyśniona, wymarzona, wymodlona córcia! 




Jeszcze przesyłka, która idealnie przyda się za miesiąc... :)



Odezwę się wkrótce, ciekawe z jakim humorem ;) 



12 komentarzy:

  1. No dzisiaj bije na odległość dobry humor no i dobrze,niech sie wszystko układa po Waszej myśli. Córcia słodziutka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To czekam na więcej dobrych wieści i trzymam mocno kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje! Jest postep! Czekam na cd:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje :) Dużo szczęścia dla Waszej Trójeczki :)

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ się cieszę, gratulacje!!! :)
    Ami już niebawem rok, jak to zleciało.
    Kochani teraz już z górki :) ze sprawami urzędowymi, niebawem odetchniecie z ulgą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem tak się wszystko pięknie układa, że wszystkie problemy jakoś same się rozwiązują... i jest tak, jak być powinno...
    niech tak będzie jak najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie dobre wieści. Wierzę, że teraz już wszystkie sprawy pójdą po Waszej myśli. A za miesiąc piękne święto czeka Waszą rodzinę.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie się coś ruszyło w Waszej sprawie! W tej drugiej w takim razie jeszcze nie gratuluję, ale wierzę, że wszystko będzie OK i że to zielone światło dostaniecie :) Widzę też, że niezła impreza się szykuje na roczek - już się nie mogę doczekać relacji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sytuacja prawn uregolowana... super! Od razu taki temat postu uskrzydla. Bardzo się cieszę ze przynajmniej ten etap macie juz za sobą :)
    Amelka za miesiąc ma roczek! Jeju ale to zlecialo :O
    Co do kredytu to musicie go dostać, nie tu to gdzie indziej ale wierze ze dostaniecie i spelnicie tym sam kolejne marzenie.Trzymam kciuki!
    Pośrednicy to cwaniacy... my tak mieliśmy jak.kupowalismy dzialke pod budowę domu ale dzięki facebookowi uzyskalam kontakt do wlasciciela i kupilismy poza agencja.. tym samym zaoszczedzajac na wklad wlasny :)
    Trzymaj się kochana i ucaluj Amelke :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Super wpis, rewelacyjne wiesci :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No!! i super, cieszę się, czekam na ciąg dalszy, trzymam kciuki za postępy "notarialne" i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och jak super ze sytuacja prawna została w końcu uregulowana. Cueszę dię bardzo bo czekałam na to razem z Wami. To teraz czekamy na termin rozprawy adopcyjnej :)

    OdpowiedzUsuń